Grindcore w mieście świętej wieży
Załączniki
Akustyk ocipiał, ludzie powychodzili, złamałem kabel grając, a gość,
który użyczał mi paczek (notabene takich samych, jak sam mam) dostał prawie
zawału, jak zobaczył, że mam wykręcony dół na full. Dobra biba była.
Ocena Społeczności :
★★★★☆
Ocena: ☆ 4.0 Głosujących: 3
Wpisy są prywatnymi opiniami poszczególnych autorów.
Komentarzy: 7
- Dziwna kombinacja pickupów jak na takie wiosło ... tak było w oryginale czy
majstrowane ?kovaln - Mało grindcorowo wyglądacie :)Dex
- Zdjęcie nr 3 - Kerry King bez brody xDKrzyśQ
- Nie wiem czy brzydszy jesteś Ty, czy Twój bas :D
Masz jakieś nagrania z tego? :DBjarni - No to już wiem komu na pewno sprzętu nie pożyczać :DDante Morius
- niedługo tak będzie :)
Wojciu - kovaln - majstrowane - OLP MM2 z artecowskim preclem i 2xjazz singe, rzyga
przecudnie
Dex - lekarskie kitle były w praniu ;)
KrzyśQ - Babok miał zapuścić, ale coś nie po drodze mu było
Bjarni - mam kaprawy ryj, bas też kaprawy, to pasujemy do siebie, co nie?
:D
Dante Morius - zdecydowanie, pewnie Ci go spalę czy coś
Wojciu - Church of Misery bardzo lubię, pewnie masz rację ;)JJK